sobota, 6 września 2014

JongKey-Look At Me rozdział 31

Nie byłam do końca pewna, czy powinnam wziąć się za kolejny rozdział, ale tak strasznie nie cierpię chemii, że musiałam po prostu odreagować. Miłego czytania ♡♥♡




     -Poprosimy o jeszcze jeden pokój.-powiedział spokojnie.
     -Przykro mi, ale niestety nic z tego. Wszystko jest już zajęte.-ostudziła jego chęci.
     -Dosłownie wszystko?-dociekał.
     -Dosłownie.-przytaknęła.
     -Co za pech...-westchnąłem udając, że mi to nie odpowiada. W rzeczywistości to był raj na ziemi! Znowu mogłem spać z Jonghyunem w jednym pomieszczeniu. O matusiu! Ten wyjazd to chyba naprawdę najlepsze co mnie kiedykolwiek spotkało w całym moim życiu-Chyba jednak musimy się kisić w jednym.
     -Możemy zobaczyć czy w innych hotelach są wolne miejsca.-zaproponował.
Gdzie indziej? Nie! Tutaj było idealnie. Strasznie chciałem być z nim w pokoju! Wcześniej nawet nie wpadłem na taki wygórowany pomysł, ale skoro sprawy przybrały taki nieoczekiwany i wygodny dla mnie obrót nie mogłem tak po prostu się poddać! Musiałem szybko coś wymyślić i jeszcze szybciej działać.
     -Ale ja nie chcę innego. Tutaj mi się podoba.-stwierdziłem. Może nie był to zbyt silny argument, ale jak to całkiem niedawno powiedział Woohyun "Tonący wszystkiego się złapie." W sumie powiedzenie jak najbardziej życiowe.
     -Nie przeszkadza ci, że będziemy musieli dzielić ze sobą pokój?-zapytał.
     -Nie, a dlaczego? Przecież w dormie również spaliśmy w jednym.-wzruszyłem ramionami.
     -Może i tak, ale w dormie mieliśmy dwa łóżka.-podrapał się po tyle głowy.
     -A tutaj nie ma dwóch?-zdziwiłem się.
     -To pokój jednoosobowy.-wtrąciła się recepcjonistka.
     -Co?-gwałtownie odskoczyłem jak najdalej od Jjonga jak tylko się dało zakrywając przy tym rękami swoją klatkę piersiową. W sumie nie miałem pojęcia dlaczego zakryłem akurat tą część ciała, bo nie była ona jakoś specjalnie intymna. Może w lekkim stopniu, ale nie aż takim jak... no... ten tego...ekhm... Oj, nie ważne. Chyba wiadomo o co kaman.
Niektórych mogłoby zdziwić takie moje nagłe zachowanie, bo przecież ostatnio w dormie również spałem z nim w jednym łóżku. Jednak tym razem to była trochę inna sytuacja, gdyż Jonghyun prawdopodobnie nie zabrał ze sobą żadnej pidżamy. A to zdecydowanie co innego marzyć o widoku jego nagiego ciała, a naprawdę tego doświadczać. I na dodatek leżeć z nagim nim w jednym łóżku. Jednym! Nie w dwóch, ale w jednym! Dobra, to chyba nie za bardzo miało sens, ale mniejsza z tym.
     -No właśnie. Chodźmy do innego miejsca.-powiedział Bling Bling.
     -Nie, jest ok.-uznałem po ogarnięciu się strzepując przy tym zawstydzony niewidzialne pyłki z ubrania.
     -Na pewno?-dopytywał.
     -Tak, na pewno. W porządku.-przytaknąłem.
Może i byłem troszeczkę nieśmiały jeśli chodzi o romantyczne relacje, może nawet i bardzo, ale nie mogłem przecież pozwolić, aby to powstrzymywało mnie przed spełnieniem mojego marzenia, którym akurat tak się złożyło był Jjong we własnej osobie.
     -W takim razie chodźmy się rozpakować.-rzucił Dinozaur, po czym wziął klucz do naszych wspólnych czterech ścian i ruszył w kierunku schodów prowadzących na górne piętra. Aby nie stracić go z zasięgu mojego wzroku ukłoniłem się kobiecie, a następnie podążyłem za nim. Kiedy w końcu znaleźliśmy się przed drzwiami z numerem 121 na pierwszym piętrze niepewnie wymieniliśmy spojrzenia i po chwili zdecydowaliśmy się wejść do środka. Szczerze mówiąc naprawdę bardzo podobał mi się ten hotel. I nie tylko dlatego, że chciałem w nim zostać z Jonghyunem. Wyglądał trochę jak antyk i pewnie właśnie dlatego zrobił na mnie tak ogromne wrażenie. Od zawsze lubiłem stare i zarazem klasyczne rzeczy. Trudno co prawda wytłumaczyć dlaczego, ale grunt, że tak było. Przeważające w całym budynku kolory czerwony, biały i brązowy oraz spektakularne żyrandole wiszące tuż pod sufitem sprawiały, że czułem się jakbym naprawdę był w wielkim pałacu. Pokój wcale nie był gorszy. Duże łóżko z ciemnego drewna stojące na środku pokoju nakryte było bordową pościelą, a w obu oknach wisiały śnieżnobiałe zasłony, przez które rozpościerał się widok na prawie pustą jeszcze o tej porze plażę. Nie było tam niestety wiszącego żyrandola, ale jego brak wynagradzały śliczne cztery stojące w kątach lampy z motywem pnącego się w górę bluszczu.
     -Wow.-tylko tyle zdołałem z siebie wydać, gdyż cały ten wystrój po prostu zaparł mi dech w piersi-Tu jest naprawdę pięknie.
     -Prawda?-uśmiechnął się mój przyjaciel.
     -To tylko godzina drogi z Seulu. Jak to możliwe, że jeszcze tutaj nie byliśmy?
     -Jakoś chyba nie było okazji.-wzruszył ramionami-Jeśli chcesz będziemy mogli tu jeszcze kiedyś wrócić.
     -Oczywiście, że chcę!-krzyknąłem rozentuzjazmowany.
     -A teraz co masz ochotę porobić?-zapytał.
     -To znaczy?
     -Powinniśmy iść na randkę?-walnął prostu z mostu.
     -Na... randkę?-wytrzeszczyłem oczy tak bardzo, że aż zdziwiłem się, iż mi nie wypadły.
     -Na randkę. Całe SHINee World będzie zachwycone, nie sądzisz?
     -No... chyba tak.-wydukałem.
Nie żebym nie był równie szczęśliwy co reszta fanów, ale wypalił to tak nagle, że po prostu zabrakło mi języka w buzi. Chwilę. Musiałem jeszcze przez co najmniej kilka sekund przetrawić tą informację. Czy my mieliśmy iść na naszą pierwszą oficjalną randkę? Może nie aż tak oficjalną, bo dla niego zapewne nie będzie znaczyła tyle ile dla mnie, ale to i tak dobry krok naprzód. Kiedy w końcu doszedłem do siebie i odzyskałem zmysły w końcu zacząłem zdawać sobie sprawę, że to moja szansa! Szansa od Boga, który zauważył jak mizernie mi idzie i dlatego postanowił zaoferować swoją pomoc. Nie mogłem tym razem zaprzepaścić takiej okazji. Musiałem go uwieść. Złapać byka za rogi tak mocno jak tylko się dało i nie wypuścić aż do końca. "Look At Me Project" czas zacząć. Kim Jonghyunie, tym razem już mi się nie wywiniesz!

11 komentarzy:

  1. Jezu! Nie zdążyłam skomentować 30, a tu już 31! Obydwa rozdziały świetne! Kibum chwyta byka za rogi! XD. Czekam z nieciniecierpliwością na next! I powodzenia z nauką! Hwaiting, unni!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja cię uwielbiam! XD te Twoje opowiadania <3 tylko kiedy w końcu będzie ten jego projekt?! XD ale ty przeciągasz... muszę zacząć robić tak samo xDD tym jednoosobowym pokojem to mnie zaskoczyłaś. Poza tym kocham Jjonga w tym opowiadaniu <3 chyba. Ale Kibuma to już w ogóle! Obaj tacy kawaii~ <3 nie mogę się doczekać tej randki no... i postępów w planie Key... boże! Proszę o jakikolwiek rozwój! XDD kochana! Kochanieńka! Kochaniutka! Pliiiiiiss <3 xD to już 31 rozdział! >< xD
    no nic, czekam na next z niecierpliwością. Weny! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeciągam, bo chcę dużo rozdziałów i nie chcę się rozstawać z LAM ♥
      Ja też lubię Key :) a Jjong jest szczerze mówiąc dziwny xD
      Dziękuję *-*

      Usuń
    2. Rzeczywiście jest trochę dziwny xD "trochę" xDD
      Zawsze jest pora na rozstanie <3 ale wiem, że miałabyś inne świetne pomysły na jakieś inne JongKey <3

      Usuń
    3. Może i miałabym pomysły, ale nie wiem jak udałoby mi się to napisać... Bo mam wrażenie, że cokolwiek będę pisała o JongKey to będzie bardzo podobne do Look At Me :(

      Usuń
    4. E tam, mi by to nie przeszkadzało! <3

      Usuń
  3. Trololo, u mnie 6 rozdział xD zapraszam <3

    OdpowiedzUsuń
  4. 7 rozdział xD a ja czekam aż u ciebie się coś pojawi~ <3

    OdpowiedzUsuń
  5. I oneshot, bo 7 rozdział jest krótki ;_;

    OdpowiedzUsuń