sobota, 4 lipca 2015

JongKey-Look At Me rozdział 52 [+18]

 Kurczę. Miałam dodać jutro, ale nie mogłam się powstrzymać ;-;  




     -Powiedz to.-przerwał nagle pocałunek.
     -Chcę cię tu i teraz, na tym fotelu.-sapnąłem patrząc mu głęboko w oczy i ocierając się o jego krocze.
     -Hmm... Kuszące, ale może następnym razem.-zaśmiał się.
     -Co masz przez to na myśli?-gwałtownie zaprzestałem robienia "malinki" na jego szyi. Czy on właśnie chciał przerwać nasze zbliżenie, po tym jak w końcu dał mi na nie nadzieję?
     -Na fotel, stół, prysznic, wannę i inne wymyślne miejsca przyjdzie jeszcze czas. To nasz pierwszy raz, więc powinniśmy zrobić to w sypialni.-pocałował mnie w nos, po czym wstał na równe nogi nadal trzymając mnie w swoich objęciach i skierował się w stronę pomieszczenia, w którym znajdowało się duże łóżko. Ułożył mnie na pastelowo różowej pościeli, a sam opadł na mnie tak delikatnie jakby bał się, że jego umięśnione ciało może zmiażdżyć moje. W chwili, kiedy nasze usta ponownie się tego wieczora złączyły, czułem się naprawdę szczęśliwy. Kochałem go przez tyle lat i myślałem, że byłem na straconej pozycji, a teraz tak po prostu mogłem go dotykać i całować, kiedy tylko miałem na to ochotę. To najwspanialsze uczucie, jakie tylko można sobie wyobrazić.
     -Dlaczego płaczesz?-Jjong wytarł samotną łzę, która spływała właśnie po moim policzku. Nawet nie zauważyłem, kiedy w ślady pierwszej poszła kolejna.
     -To ze szczęścia.-uśmiechnąłem się delikatnie, co starszy odwzajemnił, a następnie zaczął składać krótkie pocałunki wzdłuż mojej szyi. Uniósł się lekko w górę i jednym zwinnym ruchem ściągnął moją koszulkę odsłaniając tym samym mój blady płaski brzuch oraz niezbyt wyrzeźbione mięśnie. Próbowałem pomóc mu z jego koszulką, ale moje trzęsące się ręce stanowczo mi to uniemożliwiały, przez co Jonghyun postanowił samodzielnie uporać się ze swoim odzieniem i już po chwili czarny T-shirt z logo jakiegoś rockowego zespołu, którego nawet nie znałem leżał niedbale na podłodze.
     -Denerwujesz się?-zapytał troskliwie.
     -Boję się.-wyznałem szczerze.
     -Przecież to ty próbowałeś zaciągnąć mnie do łóżka, głuptasie.-zachichotał.
     -Po prostu bądź delikatny.-zamknąłem oczy-Proszę.
     -Obiecuję ci, że cię nie skrzywdzę.-powiedział, po czym położył się na mnie tak, że mogłem czuć na sobie jego idealne mięśnie. Wodził powoli ustami po moich obojczykach od czasu do czasu pomagając sobie językiem, a następnie zaczął schodzić coraz niżej poświęcając obu sutkom tyle samo uwagi. Ssał je oraz delikatnie lizał sprawiając, że z moich ust wydobywało się coraz więcej jęków rozkoszy. Rozpiął szybko mój rozporek oraz zwinnie ściągnął dżinsowe rurki, mimo iż były naprawdę wąskie, po czym zahaczył palcami o bokserki, które w równie ekspresowym tempie wylądowały po drugiej stronie pokoju. Świadomość, że jestem nagi uderzyła we mnie nagle z ogromną siłą powodując, że ukryłem w dłoniach swoją twarz, która była już czerwona pod wpływem intymnej atmosfery. Jedyne co w tym momencie podnosiło mnie na duchu to fakt, że w pokoju panował półmrok-Błagam, nie wstydź się mnie.-wyszeptał mi do ucha Jonghyun, a następnie zdjął powoli moje ręce z rumianych policzków-Jesteś piękny i nawet nie masz pojęcia jak bardzo muszę się powstrzymywać, aby to się za szybko nie skończyło.-powiedział, a ja widząc z jaką miłością w oczach na mnie patrzył poczułem jak wszelkie moje wątpliwości się ulatniają.
Westchnąłem ciężko, kiedy smukłe palce chłopaka bez żadnego ostrzeżenia zacisnęły się na mojej męskości, a już po chwili Jjong zaczął posuwać swoją dłonią w górę i w dół, sprawiając, że wiłem się pod nim jęcząc z rozkoszy, którą właśnie mi dawał. Nie trwało to długo, gdyż wkrótce biała substancja z mojego penisa wystrzeliła prosto na brzuch bruneta, a ja poczułem jak przez moje ciało przechodzi ogromna fala gorąca i przyjemności jakiej jeszcze nigdy nie czułem. Tak, zgadza się. To nie był nasz wspólny pierwszy raz jako para. To był w ogóle mój pierwszy raz i on doskonale o tym wiedział. Wolałbym, aby pierwszy stosunek Jjonga również był ze mną, ale co mogłem poradzić.
Zdjąłem powoli jego fabrycznie podarte spodnie oraz bokserki, które będąc na nim strasznie mi przeszkadzały, po czym również chciałem sprawić mu przyjemność taką jaką on mi, lecz ku mojemu zdziwieniu stanowczo mnie powstrzymał.
     -Nie dzisiaj. To twój wieczór.-pocałował mnie w czoło, a następnie zmienił obiekt swojego zainteresowania na usta, do których środka wtargnął nie czekając nawet na zaproszenie. W pewnym momencie poczułem jak na okolice mojego odbytu napiera członek Jonghyuna-Jesteś pewien, że tego chcesz?-zapytał widząc moją przerażoną minę, na co ja lekko pokiwałem głową-Powiedz mi, kiedy będziesz chciał, żebym przestał.-powiedział, po czym zaczął powoli wchodzić do mojego wnętrza. Kiedy zanurzył się już cały z moich oczu poleciały łzy, które kiedy zobaczył chciał natychmiast przestać, ale mu nie pozwoliłem. Ból był straszny, ale nie chciałem krzyczeć, aby jeszcze bardziej nie martwić Jjonga. Przecież to normalne, że pierwszy raz zawsze boli, a nawet dziwne byłoby gdyby nie bolał.
     -Zaraz będzie dobrze.-uśmiechnąłem się lekko, po czym poczułem jego wargi na swoich. Był bardzo delikatny i za wszelką cenę próbował odwrócić moją uwagę od nieprzyjemnego uczucia-Możesz zacząć.-szepnąłem, kiedy wydawało mi się, że już się przyzwyczaiłem do jego długości oraz grubości. Brunet nie kazał sobie dwa razy powtarzać i chwilę później wykonywał już wolne pchnięcia, co chwilę wchodząc do mojego wnętrza i z niego wychodząc. Po pewnym czasie zacząłem odczuwać przyjemność, na której opisanie nie potrafiłem nawet znaleźć odpowiednich słów. Było to coś o wiele lepszego od tego, co chłopak zafundował mi wcześniej swoją dłonią. Moje ciche jęki i urywane oddechy widocznie zachęciły go do szybszej i jeszcze głębszej penetracji, która sprawiła, że mocniej wypychałem w jego stronę swoje biodra, gdyż jedyne o czym mogłem teraz myśleć to to, że chciałem jeszcze więcej i więcej.
     -Nie powstrzymuj się, krzycz moje imię.-westchnął mi do ucha przygryzając płatek.
     -Jonghyun...-jęknąłem.
     -Głośniej.
     -Jonghyun!-krzyknąłem tak głośno na ile tylko było mnie stać zupełnie nie przyjmując się sąsiadami, kiedy chłopak znacznie przyspieszył, a mnie zalała kolejna tego wieczoru fala orgazmu. Jjong doszedł tuż po mnie, po czym zupełnie bez siły opadł na moją klatkę piersiową i schował swoją twarz w zagłębieniu mojej szyi składając w tym miejscu drobne pocałunki-Jj... ong-wychrypiałem.
     -Nic nie mów, Bummie.-powiedział czułym głosem, a następnie wyszedł ze mnie kładąc się obok i wtulając mnie w swoje nadal płonące od gorąca ciało-Idź spać, jesteś zmęczony.
     -Zostaniesz ze mną?-zapytałem z nadzieją.
     -Oczywiście, skarbie.-uśmiechnął się i pocałował czubek mojej głowy.

     -Kibum, dziecko! Co ty wyprawiasz?!-obudził mnie nagle znajomy głos, po czym niepewnie otworzyłem oczy widząc obok mnie anielską twarz Jonghyuna, który jeszcze spał. Ale chwila. Ten głos należał do...
     -Mama?-wytrzeszczyłem gwałtownie oczy, po czym jak oparzony odskoczyłem natychmiast jak najdalej od mojego chłopaka, powodując tym bolesny upadek na podłogę.

11 komentarzy:

  1. Pozytywnie mnie zaskoczyłaś, dlatego zamiast pisać dalej komentarz - najpierw kurna przeczytam to dzieło *^*

    *FEEEEEELS*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O JEZU.

      DOBRA.

      MOJE WYPOCINY NIE MOGĄ SIĘ Z TYM RÓWNAĆ.

      UCZ MNIE, MISTRZU *^*

      JEZUS MARYJA I WSZYSCY ŚWIĘCI! JAKIE TO... UGHH! >< NIE MOGĘ, TO TAKIE PIĘKNE ToT TAK WSZYSTKO CUDOWNIE OPISANE, NO JESTEM DUMNA! ToT I TE WSZYSTKIE SŁOWA... NO UGHHHH!! *nie kontroluje feelsów i zaczyna ryczeć* IDEALNE ToT

      OHO

      MAMA KEY

      CO

      SIĘ


      DZIEJE

      O DŻIZYS. MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE ZROBISZ JAKIEGOŚ SMUTNEGO ZAKOŃCZENIA >< NIE PRZEŻYŁABYM

      *FEELS*

      DZIĘKUJĘ, TO... TO JEST WSPANIAŁE ToT

      *cała happy, bo tyle na to czekała, kładzie się spać; ryczy*

      DZIĘKI TwT POZDRAWIAM SERDECZNIE, ŻYCZĘ JESZCZE WIĘCEJ WENY NA JONGKEY I DOBRANOC TwT

      GOMAWO <3

      Usuń
    2. Dziękuję!*-* To mój smutowy debiut haha Nigdy nie sądziłam, że napiszę coś takiego, ale wszyscy na to czekali, więc musiałam porzucić pomysł o niewinnym opowiadaniu >.< Cieszę sie, że ci się podobało^^

      Usuń
  2. W końcu długo oczekiwany smut XDD czekałam na to ♥ ale ta mama na końcu zrobiła mi takie WTF Oo
    Czekam na nowy rozdział ♥
    Pozdrawiam c:

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój ostatni komentarz pod rozdziałem 9, bo te opko mnie wciągnęło xD Ems ma całkowitą rację (trafiłem z jej bloga). Ona też jest zua kobita, bo wolno pisze xD. Ale obie super piszecie. Ciekawe co on powie mamie. Zrobisz z niej homofobkę? Nie :( pls. Niech ich nie rozdzielają. Jak zobaczyłem +18 to myślałem, że aż podskoczę xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha dziękuję, cieszę się, że ci się podobało^^
      czy homofobkę się okaże >.<

      Usuń
    2. Taa... Już widzę jego mamusię piszczącą na widok pocałunku jego i Jonghyuna xD

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. No powiem Ci ze mnie zaskoczyłas, pozytywnie oczywiście :D
    Na początku chciałam Cię przeprosić, za to, ze nie komentowalam wszystkich rozdziałów, no ale nie zawsze mi sie chcialo i weny tez na komentarze nie bylo. Mam nadzieje, ze mi wybaczysz.
    Ogólnie smut był bardzo fajny i taki kochany jak całe opowiadanie. Prywatnie jestem wielką fanka bdsm i oczywiście wole taki rodzaj smutów, ale przyjemnie czytało mi się ten rozdzial :)
    No także ja czekam na kolejny part, gdyż jestem niezwykle ciekawa jak potoczy się akcja i co z matką Kibuma haha~
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie~

    OdpowiedzUsuń
  6. Wybacz że wcześniej nie skomentowałam ;-; A więc tak zacznę od tego, że zauważyłam, że wiele autorek blogów o shinee zaczyna pisać O BTS,EXO itd. Mi nie przeszkadza to że ich lubisz ,tylko boję się, że zostawisz bloga i zaczniesz pisać o innym zespole ;-; Oczywiście ja ci nie mogę niczego zabronić. Ale dobra teraz Jongkey :) Koparka mi na sam koniec opadła! Serio!! Bo wiem że jeśli mama przyjeżdża ,to oznacza kłopoty! No a scenka... cud, miód i orzeszki ;) No więc pozdrawiam i idę czytać następną część bo mam zaległości -_-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie^^ jeśli odejdę to nie z tego powodu, a jeśli będę pisać to oczywiście tylko tutaj <33

      Usuń